Zaczęlo się od przeglądania zagranicznych blogów kulinarnych. Znalazłam świnkowego torta i postanowiłąm, że zrobię takiego na urodzinki mojej córci. Miałam tylko podgląd zdjęcia. Sama doszłam do tego,jak to zrobić. I byłam, jako laik, nizmiernie dumna z tego, jak to wyszło. Tort był czekoladowo-pomarańczowy. Z własnych konfitur, bo takowe również wyrabiam. Słysząc słowa zachwytów ze strony dzieci i gości wiedziałam,że to jest to, co mnie kręci:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz